sobota, 15 listopada 2014

Ziaja liście manuka - recenzja

Pielęgnacja twarzy




Przyszedł czas na recenzję dwóch produktów z Ziaji, z serii liście manuka. 

Ja zdecydowałam się na zakup oczyszczającego pory żelu z peelingiem oraz toniku zwężającego pory. 



1415000187289.jpg



Zacznę od żelu  


1415000794215.jpg



Produkt ma nam zapewnić kilka podstawowych efektów: 

* oczyszcza pory skóry, 
* usuwa nadmiar sebum, 
* pobudza złuszczanie martwych komórek naskórka, 
* wspomaga redukcję zaskórników, 
* nawilża oraz łagodzi, 
* poprawia wygląd skóry, 

Żelu używam od 3 tygodni i powiem Wam, że jestem z niego zadowolona  Mimo tego że nie zapewnia mojej skórze wszystkiego, co widnieje na opakowaniu. 

Bez wątpienia moja skóra jest oczyszczona. Pojawia się o wiele mniej niedoskonałości. Pomijam czas przed @, gdzie już widzę, że moja skóra szaleje. Jednak widzę znaczną różnicę i poprawę stanu swojej cery. 

Buzia jest gładziutka. Żel myjący z peelingiem jest o tyle dobrym rozwiązaniem, że efekt gładkiej cery, który zazwyczaj utrzymuje się przy zwykłym peelingu maks 2 dni, tutaj czujemy cały czas. 

Żel oczyszcza cerę skutecznie. W moim przypadku znacząco zmniejszyła się ilość wągrów, zmniejszyła się także ilość pojawiających się zaskórników. Aczkolwiek nie całkowicie, bo mimo wszystko pojawiają się czasami nowe. 

Cera mnij się błyszczy. Tu muszę przyznać, że Ziaja radzi sobie bardzo fajnie  Aczkolwiek we współpracy z tonikiem, stąd myślę, że to zasługą duetu  

Jedyny minus to to, że produkt wbrew informacji na opakowaniu nie nawilża.. Bez porządnego kremu nawilżającego się nie obejdzie, bo po dłuższym stosowaniu czuć ściągnięcie skóry a czasami nawet pieczenie. Ale mając dobry nawilżacz, można to przeboleć. 

W użytkowaniu żel jest bardzo wygodny. Posiada dozowniczek, co uważam za duży plus, bo nie lubię korzystania z tubki, którą muszę rozcinać aby zużyć produkt do końca. 


1415000949046.jpg


Zapach jest delikatny, lekko ziołowy, ale też słodkawy. W każdym razie przyjemny  

Drobinki peelingujące nie są zbyt ostre także śmiało można z żelu korzystać rano i wieczorem. Skóry podrażnić to nie powinno  

Przyjedźmy do toniku 

1415000239263.jpg



Jego zadaniem jest: 

* oczyszczane cery, 
* usuwanie resztek makijażu, 
* ściąganie porów, 
* łagodzenie zmian trądzikowych. 

Tonik stosuję rano i wieczorem, tak jak i żel. Kosmetyk rzeczywiście łagodzi, bo po peelingu (który jak wspomniałam, nie podrażnia, ale jednak peeling to peeling), tonik przyjemnie chłodzi skórę i sprawia, że czuć świeżość i delikatność  Rzeczywiście łagodzi też zmiany trądzikowe, bo zaczerwienienia przy niedoskonałościach znacznie się zmniejszyły. 

Resztki makijażu również usuwa, mimo, że nie zostaje ich za wiele, biorąc pod uwagę, że przed tonikiem używam mleczka do demakijażu i żelu. Ale minimalne resztki znikają całkowicie przy jego użyciu  

Ściąga pory - prawda. Zresztą tak jak pisałam wcześniej, widzę znaczną różnicę w wyglądzie cery. 

Tonik posiada atomizer. 

1415000735601.jpg


Dzięki temu nie korzystam przy nim od razu z wacika. Spryskuję twarz bezpośrednio i czekam na wchłonięcie większości kosmetyku  Resztę wycieram. 

Czytałam różne opinie na temat tej serii. Dobre złe, odstraszające czy piejące z zachwytu. 

Ja uważam, że kosmetyki faktycznie są dobre. 
Robią to co mają robić. Oczyszczają, zwężają pory, likwidują niedoskonałości, zmniejszają zaczerwienienia. Przypuszczam, że żel i tonik pomagają sobie nawzajem. Nie wiem jak wyglądałby efekt przy używaniu jednego z nich. W duecie mogę je polecić jak najbardziej. 

Jedyny minus to brak nawilżenia. 

Cena w granicach 7-8 zł 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz